Day of Defeat - ping |
Autor |
Wiadomość |
Nail Bezzar
Klikacz
Dołączył: 14 Sty 2007 Posty: 1
|
Wysłany: 14-01-2007, 18:06 Day of Defeat - ping
|
|
|
Witam
Mam nadzieje ze będziecie w stanie pomóc mi rozwiazać problem pingusia
Otóz od jakiegos czasu, zaraz po zalogowaniu sie na jakikolwiek server doda ping zaczyna szaleć.
Przez pierwsze 30 sekund utrzymuje sie na normalnym poziomie (między 30-60) po czym skacze nieregularnie do 300 czasem 800 i znów spada do 100 na bardzo krótką chwilę.
Nie bardzo wiem co moze byc przyczyną tym bardziej że.
1. Wczesniej nic takiego sie nie działo a parametry łącza nie zostały zmienione
2. Nie przekroczyłem zadnego limitu up/download
3. Enemy Territory czy innego gry/programy działają zupełnie normalnie.
Proszę Was o jakiekolwiek wskazówki!
Co zmienić, gdzie szukać...
Edit: Zapoznałem sie z Tym tematem i postępowałem wg wskazówek, ale nie pomogło. No chyba ze coś popierniczyłem |
|
|
|
|
czelsi
Klikacz
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 2
|
Wysłany: 18-01-2007, 22:41
|
|
|
IDentyczna sytuacje mam w UT99. Wchodze na serwer ping 50 (pifpaf.pl) 90 K-play etc - mija kilka sekund i ping skacze do 100-200-500! i tak od 2 dni. Wczesniej mialem podobny problem, lecz bylo to tylko chwilowe a teraz nie da sie grac zupelnie. Ping z dosa do onetu, google czy pifpafow szaleja - juz mnie to konkretnie denerwuje i nie bardzo wiem co z tym zrobic bo np moj kolega z tego samego miasta ma tez chello i nie ma takich problemow
/Czeladz |
|
|
|
|
Jaachu
Klikacz
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 4
|
Wysłany: 04-03-2007, 07:31
|
|
|
Czeladz Dąbrowa Górnicza pozdrawia...
a wracając do sprawy: chello ma jakas awarie... Polowie uzytkownikow dobrze chodzi, drugiej źle... Niestety my załapalismy sie do tych mniej zadowolonych... podobno ma to zniknąc w polowie (:() marca... |
|
|
|
|
jarecki71
Klikacz
Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 6
|
Wysłany: 12-03-2007, 19:50
|
|
|
Ja mam w WoW na offie taką samą sytuację wejscie ping 50 kilka sec i ping nawet 12k. Jakaś paranoja głupi byłem i skusiłem sie na 3mb łacze z chello też mieszkam w Dąbrowie Górn. i na osiedlu zaczynają żąłować co poniektórzy że dali się skusić na chello. To nie internet tylko jakis koszmar. Człowiek przychodzi z pracy po 16ej , siada wieczorem zeby pograc wchodzi i kupa, podobno po 24 mówili mi znajomi że pingi są ok. Jakaś paranoja z tym chello czy oni myśłą że to lata 90 kiedy wszyscy po nocach siedzieli bo taniej było A tak o tej godz. 21:47 można pograc korzystając z usług chello To nawet nie nadaje się na żal.pl
http://img442.imageshack....07213411yc3.jpg |
|
|
|
|
|