[sbronko]

Hej

Albo licznik pokazuje zle albo edonkey sciaga duzo wiecej niz naprawde zapisuje pliku
chodzi o zmiane stanu z wczoraj na dzis
sciagam jeden plik - sciagnelo mi sie z niego wczoraj jakies 50MB
+ www, poczta (bez zalacznikow wczoraj) i komunikatory ale wlasciwie bardzo malo bo mnie prawie w domu nie bylo
stan licznika podskoczyl o 250mb!
to jest dosc dla mnie istotne bo mam chello easy i 25% limitu wykorzystane a miesiac sie dopiero zaczyna
skad sie wzielo 200MB! bez zadnego sciagania - tylko z ruchu zwyklego? to jest jakis kosmos
((
myslalem ze 7gb mi spokojnie starczy - ale przy takim zliczaniu to wykorzystam limit w polowie miesiaca
mam prosbe o namiary na program, ktory mi zliczy pobrane dane
i druga o pomoc w konfiguracji edonkeya - bo to chyba on jest winny?

[TankeR]

Cytat:

sciagam jeden plik - sciagnelo mi sie z niego wczoraj jakies 50MB + www, poczta (bez zalacznikow wczoraj) i komunikatory ale wlasciwie bardzo malo bo mnie prawie w domu nie bylo stan licznika podskoczyl o 250mb!

Oj wierz mi że naprawdę tyle mogłeś pociągnąć. W dzisiejszych czasach gdy stronki przeładowane są flash-em sporo transferu idzie na www. Na eDonkey-u za bardzo sie nie znam (używam eMule-a) ale program ten (zresztą jak wszystkie) pobiera też dane kontrolne (potwierdzenia odebrania pakietów itd.) jest to tak zwany - narzut.
Jesli chodzi o progs do kontroli transferu to polecam NetMeter - http://readerror.gmxhome.de/ programik zjada b. mało zasobów i w przeciwieństwie do DUmeter-a robi znikome przekłamania. Dzięki niemu od ponad pół roku mieszczę się w limicie classic-a z dokładnością do 50 - 100 MB.

Pozdr

[Puck]

sbronko, ten temat był już poruszany na forum - te 200MB to naprawdę nie jest dużo. P2P generuje masakryczny wręcz ruch w sieci, nawet jak nic nie ściągasz, to ściągają od Ciebie, wymieniasz informacje, etc, etc. Trzeba się przyzwyczaić, że p2p nie działa na takich zasadach jak np. WWW.

[Marek]

Cytat:

Albo licznik pokazuje zle albo edonkey sciaga duzo wiecej niz naprawde zapisuje pliku

Niestety osiołki naprawdę ściągają znacznie więcej niż pliki które pobieramy z własnych pomiarów wiem, że jest to około 50%, czyli na każde 2MB pliku potrzeba ściągnąć 3MB do tego dochodzi jeszcze ruch nie związany bezpośrednio ze ściąganiem, nawet gdy nic nieściągasz edonkey potrafi wygenerować kilkadziesiąt MB dziennie.
Sbronko ze znaczka pod twoim postem widzę że używasz winxp on również może być przyczyną dodatkowych kilkudziesięciu (czasem nawet kilkuset) MB dziennie gdy zacznie ściągać te swoje niekończące się poprawki poprawek (a potrafi robić to nawet jak mu zabronisz).

[SiNuS]

[Marek]

Cytat:

Nie potrafi. A to "kilkudziesięciu (czasem nawet kilkuset) MB dziennie" to już kompletna bzdura do kwadratu.

Na jakiej podstawie tak uważasz ?
To co napisałem oparłem na własnych obserwacjach w kilku różnych sieciach gdzie miałem akurat możliwość monitorowania tego co robi komputer (normalnie nie zwrócił bym na to uwagi ale maszyna do pisania w biurze nie powinna generować zbyt dużego ruchu) zdarza się to zarówno na winxp jak i win2000 po mimo, że użytkownik wyłączył automatyczne aktualizacje a komputer stał praktycznie nieużywany ściągał po kilkadziesiąt MB z m$update (w jednym przypadku był to nawet świeży system dzień po instalacji w tym przypadku było to nawet przeszło 150MB) dlaczego wiem, że w pozostałych przypadkach również było niby wyłączone automatyczne uaktualnianie bo kilka godzin później miałem telefon, że coś przestało działać a jeszcze wczoraj działało, po przyjściu na miejsce okazywało się, że nagle na komputarze inna wersja ie i jeszcze kilku innych rzeczy.

[ALF]

Po wyłączeniu na pewno nie pobiera.

[SiNuS]

Marek, w zasadzie sam sobie odpowiedziałeś. Ty obserwowałeś ruch na
kablu, ja natomiast widzę, że wyłączenie tego to jest kwestia paru kliknięć.
W razie czego można się podeprzeć programikiem typu XPAntispy.
Poza tym, tych aktualizacji to wychodzi tyle co kot napłakał i nie zajmują,
aż tak wiele. Jedynie live update z SP1 do SP2 rzeczywiście może trochę
ruchu generować, bo jest tego coś ponad 130MB. Być może jak Windows
nie da rady dokończyć aktualizacji, to później znowu próbuje mozolnie
ściągać wszystko od nowa, i jak mu się znowu nie uda, to znowu... ;-]

Uważam, że niestety większość ludzi pod względem informatycznym to
kompletne osły. Oczywiście, nie każdy kto korzysta z kompa, musi od razu
dysponować jakąkolwiek informatyczną wiedzą, ale nie ma sensu specjalnie
słuchać co Ci mówią. Pewność będziesz miał jak sam zadbasz o konfiguracje.
To jest tak samo jak z wirusami/spyware. Nikt w nic nie klika, nikt nie otwiera
podejrzanych załączników i nikt nie włazi na strony porno, ale póżniej jest
pięć dialerów w autostarcie i ogólnie jeden śmietnik.

[TankeR]

Cytat:

To jest tak samo jak z wirusami/spyware. Nikt w nic nie klika, nikt nie otwiera podejrzanych załączników i nikt nie włazi na strony porno, ale póżniej jest pięć dialerów w autostarcie i ogólnie jeden śmietnik.

Dobrze powiedziane

[Puck]

Ja mam win2k i IE5.0 (chyba, może 5.5), wiec raczej nic mi nie ściąga bez mojej wiedzy. Poza tym po aktualizacji chciałby się zrebootować, a nic takiego nie ma miejsca.

[Marek]

Cytat:

Ja mam win2k i IE5.0 (chyba, może 5.5), wiec raczej nic mi nie ściąga bez mojej wiedzy.

w win2k zjawisko ma charakter marginalny, w xp z sp2 potrafił wymienić sterowniki od karty dźwiękowej na niedziałające, co do rebootów to sprawdziłem po ściągnięciu poprawki wymagającej resetu czeka aż użytkownik wyłączy i włączy komputer albo zresetuje go z innego powodu. Przyznaję, że w większości przypadków użytkownik jedynie twierdził że wyłączył a ja sprawdziłem dopiero po fakcie czy rzeczywiście miał wyłączone (teoretycznie jest możliwe, że wyłączył dopiero jak przestało mu coś działać i nie chciał się przyznać) ale raz wyłączałem osobiście (powodem był ten sterownik od karty dźwiękowej który działał tylko w wersji ze starej płyty od producenta).

[mrcezar]

ja czasem nie włączam ściągania,a na samych stronach WWW i graniu w cs`a nabijam ok. 300 mb