[litwinczuk]

Oto jak UPC traktuje swój regulamin:

Pierwszy mail:
"Witam Państwa!
W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej przeprowadzonej w dniu
2006.10.17 z państwa pracownikiem, informuję iż chciałbym
zareklamować usługę chello ultra jaka była nienależycie świadczona
bądź też wcale nie była świadczona w okresie państwa awarii
technicznej (okres od czwartku do poniedziałku - dokłade daty macie
Państwo odnotowane - zgłaszana była naprawa internetu).


Zwrócili mi kwotę 41.50zł za 5 dni bez internetu. Klientowi jednak przysługuje kara umowna zgodnie z ich regulaminem. Tej nie otrzymałem.
-----------------------------------------------------------------------------------

Kolejny mail (wraz z częścią ich odpowiedzi):

> Pozwolę sobie przedstawić zestawienie naliczonych oraz dokonanych
> opłat abonamentowych, zarejestrowanych na koncie abonenckim w 2006r.

> Wyrażam nadzieję, że w sposób satysfakcjonujący wyjaśniłam
> wątpliwości dotyczące należności z tytułu świadczonych usług.


Tak - wyjaśnia, iż nie zastosowaliście się Państwo do swojego
własnego regulaminu. W załączeniu Wasz regulamin. Proszę o ustosunkowanie się
do §36p.3 w związku z zaistniałą sytuacją.

Proszę mnie poprawić jeśli mylę się w obliczeniach. Sądzę że ktoś ma kłopoty z matematyką i raczej nie jestem to ja.

§36 p.1 - awaria trwała ponad 12 godzin (5 dni)
Miesiąc miał 30 dni. Liczę na kwocie 250zł brutto - bo tyle zapłaciłem.

250 / 30 dni = 8zł 33 gr/dzień

5 dni awarii x 8.33 zł = 41.66 zł.

Otrzymałem:  -41,50 zł. Tyle powinienem otrzymać (kwota zaookrąglona) jeśli miesiąc w którym była awaria miał 30 dni zgodnie z w/w art. A co dalej?

Więc nijak nie widzę tutaj wywiązania się przez Państwa z tytułu §36
p.3. Przytaczam jego treść:
"3. W sytuacji określonej w ust. 1 i 2 Abonentowi przysługuje dodatkowo
kara umowna w wysokości 1/30 op3aty abonamentowej za każdy dzien
przerwy."
Była to przerwa w ilości pięciu dni świadczeniu przez Was usługi. Kary
umownej nie otrzymałem.

Czy Państwa regulamin obowiązuje jedynie klienta? Czy jest to
regulamin wiążący tylko jedną ze stron?

Ten mail jest już kolejnym w tej sprawie. Jeśli chodzi o opłaty
to naliczacie je Państwo bardzo dokładnie i skrupulatnie. Jeśli chodzi
zaś o zwrot pieniędzy to ich nie oddajecie.

Jeszcze chwila i zacznę Was nazywać złodziejami. Ile razy mam się
upominać, dzwonić do Państwa i tłumaczyć Waszym pracownikom treść
Waszego regulaminu? To nie jest jedyny taki przypadek.
-------------------------------------------------------------------------

Przed chwilą wysłałem tego drugiego maila - zamieszczam na forum, może komuś się przyda.

[dziabaq]

Witam,

Pismo bardzo dobre, jednak na pana miejscu nie stosował bym tak licznych dygresji
np.

Cytat:

ktoś ma kłopoty z matematyką i raczej nie jestem to ja.

albo

Cytat:

Jeszcze chwila i zacznę Was nazywać złodziejami.

W mojej ocenie pismo powinno być chłodne, jeżeli chodzi o ton wypowiedzi, pozbawione wyrazów określających emocje, może za to zawierać troche cynizmu pod względem adresata np:

Cytat:

iż nie zastosowaliście się Państwo do swojego własnego regulaminu.

natomiast stanowczo bym odradzał pisanie co Pan sobie pomyśli o nich albo przypominanie ile to razy Pan raczył dzwonić, nikogo to nie interesuje, ich interesują suche fakty.

Jeżeli czuje się Pan pokrzywdzony z tytułu wielokrotnych telefonów, proszę zażądać zwrotu pieniędzy za połączenia.
Liczne dygresje powodują że czytający ma wrażenie że nadawca kpi sobie z niego i firmy w jakiej on pracuje co najczęściej powoduje odwrotny, niż zamierzony, skutek: Pracownicy robią Panu na złość, co jest typowym ludzkim odruchem obronnym.

Gdybym miał wystawić ocene w skali 1-6, dostał by Pan (4)

Pozdrawiam
Dziabaq

[litwinczuk]