[Jerry Hall]

Hollywoodzkie wytwórnie sięgają po technologię, z którą walczyły przez ostatnie kilka lat, oskarżając serwisy P2P (peer-to-peer) o miliardowe straty
BitTorrent to jedna z najbardziej znanych aplikacji, która pozwala internautom na dzielenie się plikami zgromadzonymi na twardych dyskach komputerów. W sieci pojawił się w 2001 r. i szybko zjednał sobie internautów, zaś dla branży filmowej stał się symbolem piractwa. - Miliony internautów używają naszej technologii, by ściągać, legalnie i nielegalnie, różne pliki - mówi Eric Patterson, jeden z menedżerów spółki. - Nasze badania pokazują jednak, że 30 proc. z nich zapłaci za materiały. Dlatego chcemy pomóc wytwórniom stworzyć nowy kanał sprzedaży.

Sprzedaż filmów z Paramount Pictures, Lionsgate i 20th Century Fox oraz programów MTV ma ruszyć w lutym przyszłego roku (wcześniej BitTorrent podpisał podobną umowę z Warner Bros.)

Tytuł ode mnie - materiał:

Gazeta Wyborcza