[net34]

Jak wszystkim wiadaomo, chello niezbyt jest chętne chwalic sie tym ze ich wspanialy internet ma limity co widac w tym ze nia ma o nim ani słowa przy wymienianiuu dostepnych usług. W ich cudownym FAQu też niestety nic nie znałazlem:




i to rodzi pytanie - czy to jest w pełni legalne? Przecież wiele osób dowiaduje sie o limitach dopiero kiedy zostana przyciete - ani na infolini, ani nawet od samych instalatorów nie mozan nic wydobyc. A jezeli to jest nielegalne i bezprawne to czy zawaidomienie kogos (jakiegos rzecznika konsumenta) coś by dało? przeciez nawet mistrz klamstwa i oszukiwania klientów - TP - takowe informacje zamieszcza. Bo gdyby wiele osób zobaczylo na stronce te limity i zrezygnowało, to moze UPC musiało by zmienic swoja polityke i nie tylko podnosic predkosci (co de facto nic wielkeiego uzytkownikom nie daje), ale tez zajsc sie tymi limitami, które odpowiednio wyeksponowane odstraszyłyby potencjalnych jeleni chello.

[Michal]

Jest legalne ale ma sie to zmienić.

[KeFaS]

no ciekawe kiedy?
ale w dokumentach PDF jest wszystko napisane o limitach... ja przed zamowieniem chello dokladnie je przeczytalem i wiedzialem, ze bede miec 15GB limitu transferu na miesiac. niektorzy poprostu nie chca tego wiedziec i potem zwalaja wine na UPC

[PerkoV]

Moze ludzie nie chca wiedziec ,ale obowiazkiem UPC jest powiadomic potencjalnego uzytkownika o takim limicie,i to nie po podpisaniu umowy i podlaczeniu internetu , a przed tym!

[KeFaS]

no to napisalem, ze sa dokumenty na stornie do pobrania... :/

[netkrak]

formalnie rzecz biorac, rzeczywiscie informacja o limicie jest, tyle, ze:

1. nie nazywa to sie limit tylko 'nadmierne obciazenie sieci'
2. jest to ukryte w linku 'parametry lacza'

zwykly klient patrzy na pierwsza strone, tam ma informacje o szybkosci i cenie, wiec mysli, ze to sa wszystkie wazne informacje o laczu - nie szuka dalej i pada ofiara informacji ukrytej - ale przed zadnym sadem nie wygra, bo przeciez 'sa zalaczniki z pelna informacja'

wiec formalnie UPC jest w porzadku, ale taki sposob podawania istotnych informacji bardzo szkodzi wizerunkowi firmy - moim zdaniem bardziej niz sam fakt istnienia limitow

[KeFaS]

moze i szkodzi, ale i tak maja dzieki temu kupe klientow

[petro]

[netkrak]

widze, ze jestescie zwolennikami wprowadzonego przez banki zwyczaju, zeby istotne informacje byly schowane w zalacznikach pisanych malym druczkiem - ja mam wieksze zaufanie do firm, ktore wszystkie najistotniejsze plusy i minusy podaja w sposob jasny i precyzyjny na pierwszej stronie umowy i na glownej stronie w internecie.

[Sykstoos]

Netkrak, nie jesteś jedynym który tak uważa. Jednak taki jest świat i nie sposób znaleźć uczciwej firmy która tak samo otwarcie mówiła by o wadach swojego "produktu", tak jak mówi o jego zaletach. A już tym bardziej nie zdarza się to w branży tele-informatycznej.

Tutaj liczy się tylko i wyłącznie wciśnięcie klientowi umowy - najlepiej lojalnościowej na 12 czy 24 miesiące. Klientowi który podpisuje tą umowę z uśmiechem na ustach wierząc że złapał Pana Boga za nogi i że rzeczywiście dostanie "telefon za złotówkę”, za 1 zł.

Dlatego zanim złoży się podpis na umowie trzeba dokładnie zapoznać się z ofertą, przeczytać regulamin i najlepiej zasięgnąć opinii ludzi którzy już zakupili ten produkt.