rabarbar - 04-03-2011, 14:56 Temat postu: Przenoszenie numeru firmowego z jednej sieci do innej Mam umowę na firmę z Erą, ważna jest jeszcze przez 14 miesięcy (do maja 2012). Na dzień dzisiejszy, gdybym chciał zerwać tę umowę to kara wynosiłaby ponad 300 zł. Czy jest taka możliwość aby przenieść ten numer do innej sieci bez płacenia tej kary Erze? U co najmniej dwóch innych operatorów widzę, że za mniej więcej ten sam abonament mogę mieć dużo lepsze warunki. A więc czy jest możliwość takiego przeniesienia a jeśli tak to czy mogę przejść na ofertę dla klienta indywidualnego czy tylko jako firma? Przypomnę, że teraz mam umowę z Erą jako firma. Marek - 04-03-2011, 15:27 Numer przenieść można zawsze. A kara jest za zerwanie umowy a nie za przeniesienie numeru, niestety jeśli chcesz pożegnać się z dotychczasowym operatorem to się od niej nie wykręcisz. rabarbar - 04-03-2011, 15:40 No tak ale... w zeszłym roku przenosiłem umowę (indywidualną) na telefon stacjonarny z Dialogu do UPC i żadnej kary nie płaciłem. A umowa w Dialogu była terminowa. Nie rozumiem więc co oznacza hasło, że można przenieść numer do innej sieci BEZ KONSEKWENCJI. Wydawało mi się, że skoro - powołując się na mój przypadek z poprzedniego postu - chcę przejść z Ery do np. sieci Play to podpisuję pełnomocnictwo, Play załatwia wszystko za mnie czyli w moim imieniu wypowiada umowę z Erą i ewentualną karę bierze na siebie a odbije to sobie w abonamencie, który mi zaproponuje. Czy tak nie powinno być? Najgorsze, że gdzie nie zapytać to inne opinie. Np. w Plusie mówią podobnie - że karę muszę płacić. Ale w Orange mówią, że "najprawdopodobniej nie ale to okaże się dopiero po weryfikacji numeru, który ma być przeniesiony". Bądź tu człowieku mądry. Marek - 04-03-2011, 23:23
O ile się im to będzie opłacać - kara jest tak czy inaczej ale możesz wynegocjować z firmą do której się przenosisz, że zapłacą ją za Ciebie, jeśli uda Ci się wynegocjować taki układ z nowym operatorem pamiętaj o jego potwierdzeniu na piśmie. Przypadki płacenia kar za kogoś się zdarzają - ale raczej rzadko.
Możliwe, że umowa z dialogiem nie przewidywała żadnych kar (mimo że była terminowa) albo była to jakaś symboliczna złotówka - zgodnie z prawem wysokość kary nie może być wyższa niż przyznany rabat pomniejszony proporcjonalnie do czasu jaki pozostał do końca umowy. W przypadku operatorów stacionarnych/voip rabaty nie są wielkie bo nie ma z czego właściwie schodzić z ceną, ale u operatorów GSM najczęściej dostaje się na początku komórkę z kilkuset złotowym rabatem, wysokość kary jest więc spora. rabarbar - 05-03-2011, 11:52 Dzięki Marek za wszystkie wyjaśnienia. Cóż, muszę połazić po wszystkich salonach po kolei i tam negocjować wszystko, może coś wywalczę. Pzdr. |
